Nauka jest procesem dość czasochłonnym i mozolnym. Do tego jeszcze dzisiejsze czasy przyzwyczajają nas do dostawania wszystko na wyciągnięcie ręki, tak szybko jak się da, tak wygodnie jak się da i najlepiej bez żadnego wysiłku. Skąd zatem mamy brać w sobie wytrwałość do zajęcia się czymś, czego rezultat nie przychodzi do nas od razu?
Cóż, nauce zawsze będziemy musieli poświęcić trochę czasu i nie ma tu żadnych cudownych metod, które jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki włożą wiedzę do naszej głowy. Jednak są ludzie, którzy szczegółowo zajmują się badaniem tego, jak działa nasz mózg i co zrobić, aby poprawić jego zdolność zapamiętywania. Dochodzą niejednokrotnie do bardzo ciekawych wniosków. Warto się im przyglądnąć i być może wykorzystać w swoim codziennym życiu. Z pewnością może nam się to przydać, bo przecież skuteczność tych metod jest potwierdzona naukowo. Do jakich wniosków jak na razie udało się nam dojść?
Pierwsze stwierdzenie brzmi dość absurdalnie. Mianowicie – mądrzy ludzie nie zapamiętują. Jak to? Jeżeli chodzi o pamięć, to jest to rzecz ulotna i nikt z nas nie jest pod tym względem idealny. Zapominanie to nieodłączna część naszego życia. Ludzie, których nauka jest bardziej efektywna uczą się przede wszystkim poprzez powiązanie faktów. Czyli wiedzę, którą już posiadają łączą z elementami tej nowej i w taki sposób zapamiętują poprzez podobieństwo.
Inna ważna kwestia to stopień wykorzystania wyobraźni. Nauka przez czysto logiczne powiązania często nie wiele daje i jest bardzo krótkotrwała. Powinniśmy być w cały proces możliwie jak najbardziej zaangażowani. Najlepiej sprawdza się tworzenie w głowie bardzo plastycznych obrazów, przedstawiających to, czego właśnie się uczymy. Obrazy takie powinny być absurdalne. Im bardziej, tym lepiej. To, co mieści się w ramach tak zwanej normy, jest zbyt zwyczajne, by utkwiło nam w pamięci. Jeśli to, co tworzymy będzie niespotykane, cała nauka przebiegnie szybciej, a przy okazji będziemy się świetnie bawić.