W Polsce mamy kilka miejsc, o których śmiało możemy powiedzieć, iż noszą one znamiona wielkomiejskości.
Pierwszym tego typu terenem, który nieomal od razu rzuca się na myśl jest niewątpliwie wielka aglomeracja warszawska. Ten ogromny obszar, połączony gigantyczną siecią dróg, jest gęsto zaludniony. W samej Warszawie mamy dwa miliony mieszkańców, licząc zaiste z tymi niekoniecznie zameldowanymi, a więc wraz z ludnością tzw. napływową. Polityka w tym rejonie jest na wyciągnięcie ręki – wszędzie aż się roi od instytucji państwowych, np. stanowiących prawo.
Aglomeracja Trójmiasta to również bardzo ciekawy teren pod względem urbanistycznym. Teren ten, jest zamieszkiwany przez około milion mieszkańców. Port, stocznie, bliskość morza, gęsta sieć tramwajowa i kolei miejskiej, ogromne blokowiska, gigantyczna Starówka – to tylko niektóre z wyznaczników wielkomiejskości tego rejonu.
Nie można tu też nie wspomnieć o aglomeracji łódzkiej. Jej liczebność bowiem jest bardzo zbliżona do trójmiejskiej. W jej skład, rzecz jasna, nie wchodzi jedynie sama Łódź, ale też na przykład Zgierz i Pabianice. Miasto Łódź cechuje się niesłychanie uprzemysłowionym charakterem. Relatywnie duże centrum wraz ze ulicznym zgiełkiem dużego ośrodka miejskiego oraz rozbudowaną infrastrukturą tudzież siecią komunikacyjną – stawiają Łódź w pierwszej lidze polskich terenów wielkomiejskich.
Urbanistyka to ponadto termin, który winniśmy przypisywać takim rejonom jak Aglomeracja Śląska (katowicka) i Krakowska. Dużymi wielkomiejskimi ośrodkami są poza tym Wrocław, Poznań, Szczecin, Lublin, Białystok, Rzeszów, Bydgoszcz, Olsztyn.